Dzisiaj mieliśmy "podwieczorek przy mikrofonie" - ogromna radość z wszechobecnej zieleni, ciepła, słońca, muzyki, śpiewu i wzajemnej serdeczności. Do tego wreszcie odpowiednia pora "na lody"! No i świadomość, że to dopiero "początek sezonu", więc chyba jeszcze wiele takich spotkań przed nami.